25 kwietnia 2022

Przekładka anglika – czy warto przerabiać angliki?

przekładka anglika

Choć od kilku lat możemy poruszać się po drogach autami sprowadzonymi z Wielkiej Brytanii, jazda nimi nie należy do najbezpieczniejszych. Chodzi o kierownicę umieszczoną po prawej stronie. Dlatego wielu ich właścicieli decyduje się na przekładkę kierownicy z prawej na lewą stronę. Czy zamiana z RHD na LHD jest w ogóle dopuszczalna i czy cała operacja to gra warta świeczki? Oto wszystko, co warto wiedzieć na temat przekładki anglika.

Używane samochody z Wielkiej Brytanii są tańsze niż porównywalne egzemplarze z naszego rynku czy z innych europejskich krajów. Z tego powodu stanowią łakomy kąsek dla przyszłych właścicieli. Mimo że można je zarejestrować w Polsce, jazda nimi, ze względu na umiejscowienie kierownicy, jest po prostu niebezpieczna.

jazda zimą

Vauxhall Insignia, czyli angielski Opel Insignia.

Z pomocą przychodzi tutaj przekładka kierownicy na drugą stronę. Choć to teoretycznie nic trudnego, wiąże się z licznymi zmianami, jakie trzeba przeprowadzić w samochodzie, a także z pewnymi zagrożeniami. O tym wszystkim przeczytasz w naszym przewodniku na temat przekładki anglika.

Czy w Polsce można zarejestrować auto z kierownicą po prawej stronie?

Od 2015 roku w polskim ustawodawstwie istnieje przepis zezwalający na rejestrację samochodów z kierownicą z prawej strony (RHD), a więc sprowadzonych np. wysp brytyjskich. Co istotne, w związku z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej auta zarejestrowane po raz pierwszy po okresie przejściowym (do końca 2020 roku) muszą mieć już kierownicę przełożoną z prawej na lewą stronę.

Z punktu widzenia kierowcy warto dokonać przekładki anglika. Wiąże się to bowiem z bezpieczeństwem na drodze, szczególnie jednopasmowej, gdzie kierowca ma bardzo mocno ograniczone pole widzenia, a takie manewry, jak choćby wyprzedzanie, są wyjątkowo utrudnione (TUTAJ przeczytasz o regeneracji pompy wspomagania).

Przerabianie anglików – jakie zmiany będą konieczne przed rejestracją auta?

Wbrew pozorom przerabianie anglika nie ogranicza się wyłącznie do przełożenia kierownicy z prawej na lewą stronę, a tym samym wymiany deski rozdzielczej. To proces zdecydowanie bardziej skomplikowany niż mogłoby się wydawać.

przekładka anglika

Demontaż samej deski rozdzielczej to czubek góry lodowej w przypadku przekładki anglika.

Oto lista zmian, jakie należy przeprowadzić, aby auto przeszło badanie techniczne:

  • Przednie światła – lewy reflektor samochodu z Wielkiej Brytanii ma większy zasięg niż prawy. W związku z tym może oślepiać pojazdy nadjeżdżające z naprzeciwka. Poza tym angliki słabiej oświetlają zakręty.
  • Światło przeciwmgielne tylne – należy je przenieść z lewej na prawą stronę.
  • Prędkościomierz – w Wielkiej Brytanii obowiązującą jednostką jest mila/h. W naszym kraju prędkość jest podawana w km/h. W związku z tym anglik musi wskazywać prędkość w km/h albo jednocześnie w km/h i w milach/h.
  • Lusterka zewnętrzne – także w tym przypadku konieczna jest zmiana. Chodzi o to, aby zwiększały one pole widzenia po lewej stronie.

Powyższe zmiany muszą być zatwierdzone przez diagnostę w Stacji Kontroli Pojazdów. Koszt przeglądu jest standardowy, a więc taki, jak dla innych samochodów.

Czym jest przekładka anglika?

Przekładka anglika w największym skrócie polega na dostosowaniu samochodu sprowadzonego z Anglii, Szkocji czy Irlandii Północnej do wymogów polskich dróg.

Zmiana położenia kierownicy to nie wszystko

Zmiana kierownicy to dopiero początek. Przy przekładce anglika wymianie (lub modyfikacji) podlega zdecydowanie więcej elementów samochodu niż może się początkowo wydawać. A to wiąże się z dodatkowymi kosztami:

  • Deska rozdzielcza
  • Fotele – w wielu samochodach fotel kierowcy ma znacznie bardziej rozbudowane ustawienia niż pasażera, co ma sprzyjać wygodzie prowadzącego.
  • Mechanizm wycieraczek – wycieraczki po stronie pasażera zazwyczaj pozostawiają więcej niedotartej powierzchni niż po stronie kierowcy. Dlatego trzeba je dostosować do nowego miejsca kierowcy.
  • Boczki drzwi – w drzwiach kierowcy, obok przycisków do obsługi szyb, często znajduje się siłownik centralnego zamka.
  • Pedały – należy zainstalować po stronie kierowcy.
  • Elementy odpowiedzialne za otwieranie maski i bagażnika – należy je przenieść na stronę kierowcy.
  • Skrzynka bezpieczników z komputerem i wiązkami elektrycznymi – zazwyczaj znajduje się ona po stronie kierowcy, dlatego przy wymianie deski rozdzielczej konieczne jest przełożenie powyższych elementów.
  • Ściana grodziowa – w zależności od modelu samochodu, ma ona różne konstrukcje. Są modele, w przypadku których gródź jest uniwersalna lub dostosowana do ruchu lewo- albo prawostronnego. Oczywiście, do przeróbki anglika najlepiej nadaje się uniwersalna ściana grodziowa. Uwaga! Niektóre zakłady, ze względy na bezpieczeństwo takiego samochodu, nie podejmują się rozległych przeróbek grodzi.
  • Przekładnia zmiany biegów – dotyczy samochodów ze skrzynią ręczną, w których układów zmiany biegów (H) jest taki, że pierwszy bieg wybiera się odwrotnie niż w modelach przeznaczonych na rynek europejski.

Czy przekładka anglika jest legalna?

Zmiany mechaniczne dokonane w samochodzie to jedno. Druga, nie mniej istotna sprawa, to legalność auta po przeróbkach. Jak to wygląda z punktu widzenia ustawodawcy?

W tym przypadku, co często typowe dla polskiego prawa, nie ma jednoznacznych procedur, które opisują dopuszczenie takiego samochodu do ruchu. Oczywiście, przed pierwszym badaniem technicznym należy okazać oryginalny dowód rejestracyjny oraz dokumenty zakupu wraz z tłumaczeniem na język polski (TUTAJ przeczytasz o tym, jak sprowadzić samochód z Unii Europejskiej do Polski).

Obowiązkowy VIN

Po numerze VIN z łatwością można dojść, na jaki rynek samochód został wyprodukowany.

Przy okazji diagności sprawdzają numer VIN, dlatego nie ma możliwości zatajenia tego, na jaki rynek auto zostało wyprodukowane. Później zaczynają się już schody, ponieważ dalszy ciąg postępowania w przypadku anglika jest nie do końca jasny i precyzyjny.

Diagnosta może bowiem zażądać od producenta zaświadczenia o tym, czy dane auto może zostać poddane przekładce. Są też tacy, którzy wysyłają samochód do rzeczoznawcy, a jeszcze inni zdają się na własne doświadczenie. Zdarza się, że powołują się oni na Rozporządzenie Ministra Infrastruktur z dnia 28 września 2005 roku w sprawie wykazu przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko (Dz. Ustaw Nr 201, Poz. 1666 i 1667).

Zawiera ona długą listę części, jak np. poduszki powietrzne z aktywatorami pirotechnicznymi, przeguby układ kierowniczego i zawieszenia czy układy blokady kierownicy. W przypadku, jeśli przy przekładce należało wymienić któryś z elementów wymienionych w rozporządzeniu, diagnosta może zażądać do wglądu faktur za nowe podzespoły.

Ze względu na brak jasnych przepisów dotyczących aut po przekładce przed dokonaniem zakupu samochodu np. z Wielkiej Brytanii najlepiej udać się do pobliskiej stacji diagnostycznej i dowiedzieć się z pierwszej ręki na temat obowiązujących procedur. Co istotne, jeśli auto po przekładce zostanie zarejestrowane, nie powinno być już problemów przy kolejnych badaniach technicznych.

Ile kosztuje przekładka anglika?

Nie ma co wierzyć w legendy, że przekładka to wydatek rzędu 2000-2500 zł. Nic z tych rzeczy. Tak naprawdę wszystko zależy nie tylko od fachowości zakładu, w którym dokonuje się zmiany, ale przede wszystkim jest determinowane podatnością danych modeli na taką czynność.

O ile w przypadku aut jak Forda Fiesta, Opel Corsa, Citroen C2, Renault Laguna II (przedliftingowa) czy liczne Land Rovery przekładka anglika nie sprawia kłopotów, o tyle samochody produkcji japońskiej czy inne model francuskie bywają już problematyczne. Choćby z tego względu przed zakupem auta, warto zajrzeć na fora motoryzacyjne i znaleźć informację na temat trudności przekładki z anglika.

najlepsze auto miejskie

Przekładka w przypadku np. Forda Fiesty nie stanowi problemu.

Koszt przeróbki jest zależny również od ceny samych części wykorzystanych do przekładki. W przypadku nowszych, bardziej skomplikowanych aut będą one zdecydowanie wyższe. Wystarczy choćby wziąć pod uwagę samą konstrukcję reflektora czy fotela. Nowoczesne światła ksenonowe czy diodowe są droższe niż lampy z klasycznymi żarówkami. Podobnie rzecz się ma z siedzeniami – zaopatrzone w skórzaną tapicerkę i wyposażone w elektryczne sterowanie czy podgrzewanie będą znacznie droższe niż proste fotele z dodatkową regulacją np. podpórki lędźwiowej.

Ile więc trzeba liczyć za przeróbkę? Wyspecjalizowany zakład za samą robociznę zażyczy sobie nawet 5000-6000 zł, natomiast byle jaki – 1500-2000 zł. Koszt porządnej przekładki z użyciem sprawdzonych części może więc wynieść więc nawet kilkanaście tysięcy złotych.

Trzeba też pamiętać, że wyspecjalizowane zakłady mogą nie podjąć się przeróbki samochodu, w którym przekładka wymaga rozległej interwencji w gródź, stanowiącej jeden z elementów odpowiadających za bezpieczeństwo samochodu.

Czy przerobiony anglik jest bezpieczny?

Kluczowa jest tutaj kwestia ściany grodziowej. Jeśli jest ona symetryczna czy też nie wymaga wycinania przy przeróbce, a później ponownego wspawania – nie należy mieć obaw o bezpieczeństwo. Jednak każda poważna ingerencja w nią narusza strukturę nadwozia samochodu.

Poza tym bezpieczeństwo takiego samochodu determinuje to, w jaki sposób została dokonana przekładka oraz jakich części do niej użyto. Np. nie powinno się przerabiać sieci CAN, tylko wymienić kompletną wiązkę, ponieważ może to powodować występowanie licznych błędów i problemów z elektroniką.

Przekładka anglika – czy warto?

Bez dwóch zdań przekładka anglika jest mało opłacalna przy sprowadzaniu starych, wysłużonych i tanich samochodów. W ich przypadku ciężko o dobre części, a poza tym całość (zakup samochodu i przekładka) może kosztować więcej niż trzeba będzie zapłacić za podobne auto w Polsce lub w sąsiednich krajach (TUTAJ przeczytasz o mandacie z zagranicy).

Dlatego, przy dokonywaniu przekładki lepiej kierować się zasadą, że im droższy samochód, tym bardziej będzie to opłacalne. Ale znów to kwestia indywidualna dotycząca konkretnego modelu. Ostateczną cenę determinują nie tylko stopień skomplikowania jego konstrukcji, ale i cena części niezbędnych do dokonania tej operacji.

Aby się o tym przekonać wystarczy choćby wejść na serwis otomoto.pl i porównać ceny samych desek rozdzielczych. Przykładowo do Volkswagena Touarana I generacji to wydatek około 500 zł, ale już dla Skody Octavii II to już 1600 zł.

Przekładka anglika a późniejsze usterki

Z informacji od właścicieli samochodów po przekładce wynika, że takie auta wcale nie są bardziej usterkowe niż modele, w których nie dokonano podobnych przeróbek. Kluczową kwestią pozostaje estetyka samochodu po przekładce – zdarzają się skrzypienia spod deski rozdzielczej czy niechlujnie zamontowane elementy.

Przekładka anglika a utrata wartości samochodu

Problemem nie jest sama utrata wartości, tylko niechęć potencjalnych klientów do zakupu samochodu po przekładce. W końcu nie wiadomo, z jakich części dokonano przekładki, kto to zrobił i jak taki samochód będzie się sprawował.

przekładka anglika

Przed przekładką należy zdemontować praktycznie cała deskę rozdzielczą.

Dlatego ceny przerobionych anglików nie osiągają cen rynkowych modeli bez przeróbek. Na forach internetowych często właściciele takich samochodów pytają o to, czy w ogłoszeniach sprzedaży zatajać informację o przeróbkach czy też nie.

Kłamstwo ma jednak krótkie nogi i łatwo sprawdzić to po numerze VIN. Wiąże się to jednak z konsekwencjami, jak choćby możliwość odstąpienia od umowy.

Przełożenie kierownicy a ubezpieczenie

Tutaj pojawiają się kolejne schody. Otóż niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe samochody po przekładce nadal traktują jak auta z kierownicą po prawej stronie. A to powoduje zdecydowanie droższy koszt polisy OC – 2-, a nawet 3-krotny.

Poza tym zdarza się, że niektóry firmy nie oferują polisy AC dla takich aut.

Przekładka anglika - GALERIA

Obowiązkowy VIN
przekładka anglika
przekładka anglika
najlepsze auto miejskie