2 kwietnia 2024

Włosi pokazali kolejnego elektryka z fabryki w Tychach. To auto stawia na osiągi

Abarth 600e

Jego prapremiera miała miejsce w 75. rodziny Abartha. Zupełnie nowy model, określany jako 600e, to najmocniejsze auto tego wytwórcy i kolejne, które wyjeżdża z polskiej fabryki.

Marka Abarth powstała 31 marca 1949 roku. Jej założycielem był Carlo Abarth – Włoch, pochodzący z Górnego Tyrolu. Początkowo powołane przez niego przedsiębiorstwo zajmowało się ulepszaniem seryjnych modeli – głównie marki Fiat. Specjalnością było rasowanie silników.

W 1971 roku Abarth oficjalnie wszedł w skład włoskiego koncernu. To właśnie z jego nazwą wiążą się największe sukcesy sportowe producenta z siedzibą w Turynie. Fiat Abarth 131 Rally pozwolił jej bowiem na zdobycie tytułu samochodowego rajdowego mistrza świata wśród producentów. Miało to miejsce w latach 1977, 1978, 1979 i 1980.

Działalność Abartha zbiegła się z rozpoczęciem kariery w rajdach samochodowych przez Lancię Deltę. Reaktywowano go w 2000 roku za sprawą specjalnych wersji Fiatów Seicento, a później – Stilo.

Abarth 600e: usportowione wnętrze

Od 2007 roku Abarth jest samodzielną marką, wydzieloną ze struktur Fiata, który obecnie należy do koncernu Stellantis. Do elektrycznego modelu 500e – jego obszerny test przeczytasz TUTAJ – dołącza właśnie 600e, wyróżniające się również napędem na prąd.

Z naszego punktu widzenia najważniejszą informację stanowi fakt, że to auto ma powstawać w Polsce – razem z Jeep Avengerem, Fiatem 600 oraz spodziewaną niedługo Alfą Romeo Milano (TUTAJ przeczytasz o niej więcej). Jeszcze niedawno bramy tyskiej fabryki opuszczał spalinowy Abarth 595.

Z okazji 75. rocznicy urodzin Włosi pokazali dwa zdjęcia nadwozia swojego nowego modelu oraz kabinę. W porównaniu z Fiatem 600e, na którym opiera się to auto, Abarth wyróżnia się przede wszystkim kubełkowymi fotelami, obszytymi Alcantarą oraz limonkowymi szwami – również na kierownicy.

Pojawił się na niej emblemat Abartha, a na plastikowym pasie w kokpicie przed pasażerem – napis z nazwą marki. System multimedialny z 10-calowym ekranem dotykowym otrzymał zmienioną grafikę, a także możliwość włączenia generatora dźwięku.

Funkcja, która zadebiutowała w mniejszym Abarthcie 500e, zapewnia dźwięk, typowy dla modeli spalinowych, choć nie ma tutaj symulowania zmiany biegów podczas przyspieszenia. Wykorzystuje ona dwa głośniki, z których jeden umieszczono na zewnątrz.

Ostry wygląd nadwozia

Zmiany w stylizacji zewnętrznej względem „sześćsetki” są mniej subtelne niż te w kabinie. Poza wyjątkowym lakierem (fioletowym Hypnotic Purple), auto wyróżnia się przednim zderzakiem z rozbudowanym wlotem powietrza u dołu, dużym spojlerem dachowym oraz dodatkowymi naklejkami po bokach.

Abarth 600e porusza się aż na 20-calowych obręczach z lekkich stopów, obutych w specjalne opony. Opracowała je firma Hankook, będąca dostawcą ogumienia dla Formuły E. Za wytracanie prędkości odpowiada wzmocniony układ hamulcowy.

Abarth 600e: mocniejszego nie było

Abarth 600e powstał na platformie, określanej jako Performo-eCMP. Jest ona oparta na architekturze (CMP/e-CMP), wykorzystywanej już m.in. w Jeepie Avengerze, Peugeocie 2008 czy Oplu Mokce.

Elektryczny crossover z Tychów otrzymał 240-konną jednostkę, wprawiającą w ruch koła przedniej osi. Aby jak najlepiej przenieść spodziewany wysoki moment obrotowy płynący z silnika, zaopatrzono je w sportowy mechanizm różnicowy. Według Abartha, obok trakcji, gwarantuje on „doskonałą stabilność jazdy, lepsze prowadzenie oraz wyższą przyczepność”.

Osiągi i zasięg nie są jeszcze znane. Należy się jednak spodziewać około 6 s na przyspieszenie od 0 do 100 km/h i… oczekiwać większej baterii niż 54 kWh, jakie znajdują się w Fiacie 600e.

Premiera Abartha 600e będzie miała miejsce latem tego roku – wtedy poznamy wszystkie dane dotyczące tego modelu. Auto zaprezentowano na zdjęciach to specjalna edycja premierowa o nazwie Scorpionissima. Włosi planują wyprodukowanie zaledwie 1949 sztuk tej odmiany.