3 kwietnia 2024

Ostatnie zmiany przed przejściem na prąd? Suzuki odnowiło Vitarę

2024 Suzuki Vitara - przód

Zamiast nowego modelu – kolejna modernizacja. Suzuki Vitara, które powstaje już od niemal 10 lat, otrzymało nowocześniejsze multimedia, a także pakiet asystentów bezpieczeństwa. Być może to ostatnie zmiany przed ustąpieniem miejsce pierwszemu elektrykowi tej japońskiej marki.

Po zupełnie nowym Swiftcie, teraz przyszedł czas na odświeżenie Vitary. Zmiany nie są duże, ale widoczne na pierwszy rzut oka. Niewykluczone, że Japończycy potrzymają to auto na rynku jeszcze przez 2-3 lata, a później ustąpi ono miejsce pierwszemu elektrykowi Suzuki.

Aktualne wcielenie Vitary zostało pokazane pod koniec 2014 roku podczas wystawy motoryzacyjnej w Paryżu. Auto zastąpiło model wcześniejszej generacji, wyróżniający się konstrukcją samonośną, ale ze szczątkową ramą drabinową, której zadaniem było m.in. wzmocnienie nadwozia (TUTAJ dowiesz się, jak jeździ nowe Suzuki Swift).

Aktualne Suzuki Vitara ma już 10 lat

Aktualna, czwarta generacja Suzuki Vitary ma już nadwozie w pełni samonośne. Oparto ją na tej samej platformie, co większe SX4 S-Cross, a to oznaczało m.in. poprzeczne zamontowanie silnika, zamiast wzdłużnego, jak w poprzedniku.

Obecne wcielenie Suzuki Vitary pierwszą istotną modernizację przeszło już w 2018 roku. Teraz mamy do czynienia z drugim liftingiem, który z zewnątrz można rozpoznać m.in. po odświeżonej grafice reflektorów, osłonie chłodnicy wykończonej fortepianową czernią, a także nieco zmienionym kształcie błotników.

Japończycy odświeżyli również paletę barw. Od teraz ma ona składać się z 5 jednokolorowych oraz 5 dwukolorowych kombinacji. Prawdziwą nowość stanowi niebieski kolor Sphere Blue Pearl, łączony z dachem pomalowany czarnym lakierem Cosmic Black Pearl. W ofercie pojawiła się także szara barwa Titan Dark Grey Pearl.

Nowy system multimedialny i nie tylko

Zmiany objęły również kabinę. Tutaj znajdziemy przede wszystkim więcej schowków oraz kokpit o znanym dotychczas kształcie. W konsoli środkowej pojawił się jednak nowy system multimedialny z ekranem o przekątnej 9 cali.

Oferuje on m.in. bezprzewodowe połączenie z funkcjami Android Auto i Apple CarPlay, a także możliwość sparowania z dedykowaną aplikacją na smartfona. Dzięki niej kierowca może sprawdzić np. pozostały zasięg lub lokalizację swojego Suzuki Vitary.

Odświeżono również gamę systemów wsparcia kierowcy. Układ hamowania awaryjnego opiera się teraz na podwójnych czujnikach o zwiększonym zasięgu, co pomaga szybciej wykrywać przeszkody na drodze. Ponadto rejestruje on inne pojazdy, motocykle, rowerzystów i pieszych nawet, jeśli nie znajdują się oni bezpośrednio przed maską Suzuki Vitary.

Kolejne nowości to monitorowanie zmęczenia kierowcy za pomocą kamery w kabinie, a także adaptacyjny tempomat połączony teraz z funkcją odczytywania znaków drogowych. W rezultacie jest on w stanie automatycznie dostosowywać tempo jazdy do obowiązującego na danym odcinku limitu.

Wraz z modernizacją pojawiło się też ostrzeżenie o przekroczeniu prędkości.

Suzuki Vitara: dwa układy napędowe do wyboru

Gama silników Suzuki Vitary nie uległa żadnym zmianom. Podobnie jak we wcześniejszych modelach opiera się ona na dwóch układach napędowych do wyboru. Słabszy – 1.5 Dualjet Hybrid – składa się z wolnossącej jednostki benzynowej o mocy 102 KM (138 Nm przy 4400 obr./min), a także z 33-konnego silnika elektrycznego i niewielkiego akumulatora litowo-jonowego.

Moc systemowa wynosi 116 KM, a moment obrotowy trafia tutaj do przednich lub 4 kół za pomocą zautomatyzowanej przekładni 6-biegowej. Suzuki Vitara z układem hybrydowym od 0 do 100 km/h rozpędza się w 12,7 s (13,5 s w odmianie 4x4) i średnio na 100 km zużywa 5,2-5,3 l benzyny (5,7-5,8 l/100 km z napędem 4x4).

W odwodzie jest jeszcze 1,4-litrowy silnik z 48-woltowym układem miękkiej hybrydy. Wytwarza on 129 KM (235 Nm w zakresie 2000-3000 obr./min) i do pierwszych 100 km/h rozpędza japońskiego crossovera w czasie 9,5 s (10,2 s w wersji 4x4).

Suzuki Vitara z silnikiem 1.4 Boosterjet Mild Hybrid średnio zużywa 5,3 l paliwa na 100 km (5,8-5,9 l/100 km w wersji 4x4). Ceny podstawowej wersji – jeszcze sprzed liftingu – startują z pułapu 97 900 zł i 114 900 zł w odmianie 4x4.

Z kolei za Suzuki Vitarę 1.5 Dualjet Hybrid zapłacimy od 116 900 zł w przypadku wariantu przednionapędowego oraz 128 900 zł w wersji 4x4.

Następca będzie elektryczny?

Co dalej? Suzuki pod koniec 2023 roku pochwaliło się konceptem elektrycznego crossovera, który wymiarami mieści się pomiędzy Vitarą a S-Crossem. Już wtedy mówiło się, że eVX być może zastąpi tego pierwszego.

Suzuki eVX mierzy 4,3 m długości oraz 1,8 m szerokości i 1,6 m wysokości. Oznacza to, że od Vitary jest o około 20 cm dłuższe, natomiast pod względem reszty wymiarów odpowiada S-Crossowi.

Koncepcyjne Suzuki eVX skrywa w swojej podłodze zestaw akumulatorów wystarczający na pokonanie dystansu 500 km. Napęd przekazywany jest do obu osi, co oznacza zastosowanie dwóch silników elektrycznych. Moc? Tego Japończycy nie podają.

Produkcyjne Suzuki eVX ma być stosunkowo „tanim” elektrykiem. Według nieoficjalnych doniesień jego cena będzie startować z pułapu 160 tys. zł. Zasięg będzie zapewne mniejszy niż w przypadku prototypu. Przynajmniej w podstawowej wersji.

Otwartą kwestią pozostaje również wygląd pierwszego elektrycznego Suzuki. Bardzo możliwe, że przejmie on wiele z rozwiązań konceptu, ale przy okazji zostanie wygładzony.