28 października 2020

Samochody elektryczne. Przegląd polskiego rynku cz. I

Samochody elektryczne w Polsce, mimo szumnych zapowiedzi producentów, na razie mają się średnio. W sprzedaży jest u nas 35 modeli w tym 5 dostawczych, zaledwie kilka modnych crossoverów i jeden kabriolet. Dużo? Na tyle, by było w czym wybierać. Oto przegląd nowych elektryków dostępnych na naszym rynku.

Audi

Audi e-tron sportback

Audi e-tron to pierwszy w pełni elektryczny samochód marki. Ma dwa silniki – z przodu i z tyłu – generujące łączną moc systemową na poziomie nawet 408 KM, rozpędzając tego olbrzymiego SUV-a od 0 do 100 km/h w niespełna 6 sekund. Zasięg? Powyżej 400 km. Ładowanie? Z gniazdka w kilkanaście godzin, ale na stacji mocą aż do 150 kW.

Ostatnio e-tron doczekał się odmiany Sportback.

Audi e-tron

Zasięg: do 408 km

Moc: 313 lub 408 KM

Cena: od 308 400 zł

BMW

BMW ix3

I3 to nieduże miejskie auto znane głównie dzięki firmom zajmującym się car sheringiem. I aż trudno uwierzyć, że na rynku jest od 2013 roku. Mimo 7 lat, auto nadal dobrze wygląda, a do tego jest wygodne i komfortowe.

Skromny zasięg powoduje, że to auto idealne sprawdzi się w mieście. Jeśli trzeba wybrać się jednak w trasę, to koniecznie odmianą z range extenderem, czyli niedużym silnikiem spalinowych w roli generatora.

Oprócz i3 BMW przyjmuje zamówienia na X3 w wersji elektrycznej, mimo, że iX3 oficjalnie na rynku pojawi się w przyszłym roku.

BMW i3

Zasięg: do 250 km

Moc: 170 lub 184 KM

Cena: od 169 700 zł

BMW iX3

Zasięg: do 440 km

Moc: 286 KM

Cena: od 282 900 zł

DS

DS 3 Crossback E-Tense

W założeniu ma być elegancki, odważniejsi twierdzą, że nawet premium. 3 Crossback to przedstawiciel nowej marki Citroena zbudowany na tej samej płycie podwoziowej co Peugeot 208, 2008 i Opel Corsy. A to oznacza, że elektryk jest kolejną wersją silnikową auta. Baterie o pojemności 50 kWh umieszone są nisko w podłodze, silnik elektryczny ma moc 136 KM a zasięg deklarowany to 320 km.

3 Crossback

Zasięg: do 320 km

Moc: 136 KM

Cena: od 159 900 zł

Hyundai

Hyundai Ioniq

Ioniq to auto kompaktowe zbudowane na płycie podłogowej przystosowanej do napędu spalinowego i na paliwa alternatywne. Właśnie dlatego elektryczny Ioniq to jedna z wielu wersji dostępnych na naszym rynku. Co ciekawe pokrywa silnika, klapa bagażnika oraz niektóre komponenty zawieszenia pojazdu wykonano z aluminium, boczki drzwi z trzciny cukrowej, a podsufitkę mieszaniną tworzyw sztucznych i pyłu wulkanicznego.

W wersji elektrycznej Ioniq ma dwa silniki o łącznej mocy 136 KM. Samochód potrafi rozpędzić się do 160 km/h, a jego zasięg jak podaje producent, to ponad 300 km.

Mniejsza Kona to auto wyłącznie elektryczne, ale bliżej mu do crossovera niż hatchacka. Występuje w dwóch wersjach mocy i zasięgu.

Hyundai Ioniq

Zasięg: do 300 km

Moc: 136 KM

Cena: od 184 500 zł

Hyundai Kona

Zasięg: do 480 km

Moc: 136 lub 204 KM

Cena: od 158 400 zł

Jaguar

Jaguar I-Pace

I-Pace to pierwszy elektryczny samochód marki. Ma dwa synchroniczne silniki elektryczne każdy na jednej osi o łącznej mocy 400 KM i 696 Nm momentu obrotowego. Dzięki zastosowaniu systemu napędu na wszystkie koła I‑Pace przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,8 sekundy. W aucie zastosowano baterię o pojemności 90 kWh

Jaguar I-Pace

Zasięg: do 480 km

Moc: 400 KM

Cena: od 359 500 zł

Kia

Kia Niro

Jak na razie Kia ma dwa auta samochody elektryczne w ofercie. Większą Niro i mniejszą Soul. Do napędu wykorzystane jednak ten sam układ i dlatego oba samochody mają moc 136 KM. Niro dostępna jest jednak w mocniejszej wersji 204 KM.

Nikt nie ukrywa, że Soul ma już swoje lata. W wersji spalinowej dostępna jest na rynku od 2008 roku. I właśnie dlatego elektrycznego Soula niebawem zastąpi elektryczny Stonic.

Kia Niro

Zasięg: do 485 km

Moc: 136 lub 204 KM

Cena: od 146 990 zł

Kia Soul

Zasięg; do 452 km

Moc: 136 KM

Cena: od 139 990 zł

Mazda

Mazda MX-30

Spora z zewnątrz, dość ciasna w środku – tak można w skrócie scharakteryzować pierwszą elektryczną Mazdę MX-30. Znacznie ważniejszy od rozmiaru jest jednak zasięg. Jeśli spodziewacie się, ze Mazdą przejedziecie 400 km bez ładowania to się mylicie. Mazda ma swoją filozofię na samochody elektryczne. Świadomie zastosowano mniejsza baterię, by szybciej ją ładować a przy okazji nie dokładać zbędnych kilogramów. Ma to swoje zalety (mniejsza waga, mniejsze gabaryty), ale też wady (mniejszy zasięg).